Bajka O tym, jak to jest na fermie
Na pewnej fermie, daleko za miastem, żyły szczęśliwe zwierzątka. Krówka, koza i owieczka cieszyły się soczystą trawą na rozległych pastwiskach, a na polu królik hodował żółtą i czerwoną marchewkę, którą następnie dostarczał do miasta na targ. Był tam też kogut i jego kura, która znosiła jajka z tak żółtymi żółtkami, że na miejscowym targu, gdzie w każdą sobotę chodziła wraz z królikiem, zaczęto je nazywać żółtaskami. Mamy lubiły je kupować, bo wzbogacały nimi jadłospis swoich dzieci. Żółtko jajka jest doskonałym źródłem cholesterolu - ważnego składnika dla rozwoju mózgu.
Również marchewka króliczka była bardzo udana. Podczas jej uprawy nie używał żadnych chemikaliów, dzięki czemu otrzymał nawet certyfikat BIO od najwyższego króliczego urzędu. Taka marchewka była pyszna i pełna witamin, a mamy lubiły robić z niej puree dla swoich dzieci. A starsze dzieci? Chrupały ją w całości. Bo pięknie chrupała w ustach, więc wyglądało to, jakby chrupał ją królik.
Całej fermy pilnował pies Hafik, który dbał o to, by w nocy nie wkradła się kuna lub lis, które mogłyby ukraść kurze jajka. Poza tym, jeśli na przykład zły wilk chciałby skrzywdzić owieczkę, kózkę lub krówkę, z pewnością by go odpędził.
Hafik chodził na pastwisko wraz z krówką, owieczką i kózką, aby chronić je przed złym wilkiem. A kiedy tak razem szli, przyszło mu do głowy, żeby zapytać ich, do czego właściwie są na fermie potrzebni. Najbliżej była owieczka, więc spytał ją:
„Owieczko, jak bardzo jesteś użyteczna”?
„Daję ludziom wełnę, z której następnie robią swetry na drutach. A także mleko, z którego robią bardzo dobre sery i inne produkty mleczne, którymi potem zajadają się wraz z dziećmi – odpowiedziała owieczka.
„A jaki z ciebie pożytek, krówko”? – spytał Hafik krówkę.
„Daję ludziom dużo mleka, z którego robią pyszne sery, fermentowane produkty mleczne, a przede wszystkim masło, którym następnie smarują chleb. Tłuszcz mleczny zawiera wiele składników odżywczych, których ludzie potrzebują. I dlatego też jest on częścią mleka dziecięcego Kendamil – uśmiechnęła się do niego krówka.
Kózka nawet nie czekała na pytanie i natychmiast odpowiedziała Hafikowi sama:
„Ja nie daję tyle mleka, co krówka, ale w zamian daję inne mleko. Niektórzy ludzie i dzieci nie mogą pić mleka krowiego, ponieważ może powodować u nich ból brzuszka. Ale mogą pić moje, które jest dla nich bardziej strawne. Ponadto zawiera ono więcej niektórych witamin i innych ważnych składników odżywczych. I to jest również powód, dlaczego jest podstawą mleka dla dzieci Kendamil Kozie” – wyjaśniła kózka Hafikowi.
Hafik lubił wszystkie zwierzątka na fermie. Ale odkąd owieczka, krówka i kózka wyjaśniły mu, jak ważne jest dla dzieci ich mleko, jeszcze bardziej pilnował pastwiska, aby nikt ich nie skrzywdził. Bardzo też lubił dzieci i uwielbiał bawić się z nimi.